wdą? Czy w ogóle kiedykolwiek tak było i czy można generalizować w ten sposób? Oczywiście, każdy stomatolog jest inny, podobnie, jak każdy pacjent jest inny. Każdy posiada swoje własne doświadczenia, swoje skojarzenia i myśli, które natychmiast pojawiają się w jego głowie, gdy tylko słyszy słowo "dentysta". Można jednak śmiało zaryzykować stwierdzenie, że strach ma zawsze wielkie oczy, a wspomnienia (zwłaszcza te negatywne) są niejednokrotnie wyolbrzymione i urastają do rangi czegoś niepodważalnego. Być może więc, każdy, komu wizyta u dentysty kojarzy się źle, po prostu tak zapamiętał jakiś niemiły szczegół podczas ostatniej wizyty, że jego mózg utożsamia osobę stomatologa bądź jego pracę z tym niefortunnym detalem, natomiast nie łączy się to bezpośrednio z czynnościami wykonywanymi wówczas przez dentystę? Możliwości jest bardzo wiele, warto je prześledzić i przemyśleć.
Możemy tysiące razy wyobrażać sobie gabinet
Dentysta - na pewnym etapie życia chyba każdy z nas się go obawiał. Większość wyrosła z tych irracjonalnych lęków, jednakże jeśli w jakiś sposób je utrwalaliśmy, mogliśmy sami sprawić, że przekształciły się one w silną i utrudniającą życie fobię. Na szczęście nawet na nią nie musimy się godzić. Każda fobia jest możliwa do wyleczenia. Zdajmy więc sobie z tego sprawę i zacznijmy działać, a już za kilka tygodni zapomnimy całkowicie o swoim wcześniejszym problemie.
Lęków nie pokonamy poprzez unikanie stresujących sytuacji. Możemy tysiące razy wyobrażać sobie gabinet dentystyczny w głowie, ale strach powróci, gdy tylko sami się do niego wybierzemy. Musimy zdobyć się na odwagę, by powalczyć z tym strachem. Przede wszystkim uświadommy sobie, że jest on totalnie irracjonalny. Żaden stomatolog nie chce przecież sprawić nam bólu. Doświadczony lekarz zadba zresztą o to, abyśmy otrzymali odpowiednio silne znieczulenie, zanim zacznie wykonywać zalecony zabieg. Przełammy się zatem i pójdźmy do dobrego gabinetu, a szybko się przekonamy, że nie było o co się martwić. Im wcześniej zajmiemy się problemem, tym prędzej się go pozbędziemy.
Jeśli uda się ich bowiem przekonać
Prawdopodobnie każdy z nas zna przynajmniej jedną osobę, dla której gabinet dentystyczny jest miejscem, co do którego - w najlepszym przypadku - ma mieszane uczucia. Większość z nas przyzna zaś z pewnością, że zna osobę, która boi się dentysty jak diabeł święconej wody. Dla wielu jest to niezbyt rozsądne (żeby nie powiedzieć, irracjonalne czy nienormalne) zachowanie, które przecież w końcu najbardziej negatywnie odbija się na nikim innym, jak właśnie na osobie, według której dentysta jest złem wcielonym. Niezwykle trudno jest jednak zazwyczaj przekonać tak nastawioną osobę, że nie ma racji, a stomatolog to zdecydowanie jej przyjaciel, a nie wróg. Warto próbować przekonywać i oswajać z taką świadomością wszystkich, którzy mają nieco odmienne zdanie na ten temat, ponieważ na dłuższą metę, będzie to działanie z korzyścią dla nich. Jeśli uda się ich bowiem przekonać, że chodzi jedynie o zdrowie ich dziąseł, zębów i ogólnie całej jamy ustnej, to istnieje szansa, że przestaną oni unikać kolejnych wizyt u dentysty. Być może niewielki procent osób zmieni zdanie, ale niewątpliwie warto próbować.
Być może nawet sam zaproponuje ci
Na samą myśl o tym, że masz odwiedzić gabinet dentystyczny, dostajesz ataku paniki, nawet jeśli zapisałeś się na typową kontrolę uzębienia? Najprawdopodobniej masz więc do czynienia z typowym lękiem przed dentystą, czyli bardzo popularną fobią, z którą zmaga się tysiące ludzi na całym świecie. Najlepszym sposobem na jej pokonanie jest technika nazywana ekspozycją. Nie jesteś w stanie zwalczyć swojej fobii, jeżeli cały czas będziesz unikać wywołujących ją sytuacji. Musisz się niestety z nimi zmierzyć. Rób to jednak na spokojnie, by uniknąć pogłębienia i nasilenia lęku.
Dobrze by było, gdyby twój dentysta dowiedział się o twojej fobii. Przy najbliższej okazji opowiedz mu o swoich problemach i strachu. Powiedz, że cierpisz na fobię przed dentystą i wytłumacz, jak ciężkie są dla ciebie tego rodzaju wizyty. Gdy podzielisz się z drugą osobą swoimi obawami, od razu zrobi ci się trochę lepiej. Twój stomatolog może też wesprzeć cię w twoim procesie leczenia. Być może nawet sam zaproponuje ci, byś podczas pierwszych kilku wizyt ograniczył się wyłącznie do rozmowy z nim, zamiast od razu poddawać się skomplikowanym zabiegom.